Wczoraj w PKO BP Ekstraklasie rozegrany został mecz drużyn z górnej części tabeli. Legia Warszawa zajmująca obecnie drugie miejsce w tabeli, podejmować u siebie Lech Poznań – mistrza Polski z ubiegłego roku. Mecz miał być hitem kolejki.

Na boisku zobaczyliśmy sporo walki, chwilami nawet tej prawie wręcz, kiedy zawodnicy obu drużyn po faulach próbowali się konfrontować „face to face”. Arbiter miał co robić w tym meczu, czego efektem były pokazane żółte kartki.

Co dla kibiców ważne w spotkaniu padły aż cztery bramki. Ładny gol na 2;1 dla Lecha, bramka wyrównująca po kilku wymianach podań tez mogła się podobać. Gole dla Legii strzeli Pekhart i Wszołek. Dwa trafienia dla Lecha zaliczył 48 i 69 minucie. Sousa.

W całym meczu zabrakło jednak ze strony piłkarzy obu drużyn dokładności w podaniach, przerzutach czy dośrodkowaniach. Na tym poziomie zespołów z czołówki tabeli powinna to być oczywista oczywistość jednak nadal taka nie jest.

Legia zgubiła dwa cenne punkty, co w pogoni z prowadzącym lidze Rakowem ma znaczenie. Lech znajduje się na trzecim miejscu ligi polskiej.

Źródło: twitter.com/Ekstraklasa

error: Content is protected! Treści, zdjęcia , filmy na stronie są objęte prawami autorskimi.Bez zgody ofutbolu.info kopiowanie, wykorzystywanie materiałów ze strony jest niedozwolone. Dziękujemy