Wczoraj na stadionie przy Łazienkowskiej, Legia Warszawa rozegrała swój pierwszy mecz w fazie grupowej rozgrywek Ligi Konferencji. Legia rozlosowana do grupy E zagrała z Aston Villą.
Choć przed meczem faworytem spotkania byli gracze na co dzień występujący w angielskiej Premier League, mecz potoczył się pomyślenie dla stołecznej drużyny.
W całym meczu Legia trzykrotnie wychodziła na prowadzenie. Wszystko zaczęło się od bramki w trzeciej minucie, kiedy to bramki piłkarzy z Birmingham trafił Paweł Wszołek. Trzy minuty później na 1;1 wyrównał Jhon Duran. Na kolejnego gola kibice czekali do 26 minuty kiedy to Ernest Muci trafił do siatki Aston Villi.
Podopieczni trenera Emery’ego zdołali wyrównać jeszcze przed przerwą. Pięknym strzałem, który trafił w okienko bramki popisał się w 38 minucie spotkania Lucas Digne. Na przerwę zespoły schodziły przy stanie 2;2.
W drugiej połowie znów do branki Aston Villi strzelił Ernest Muci ustalając wynik spotkania na 3;2. Rezultat z Warszawy to niewątpliwie niespodzianka. Legia grała ambitnie, mądrze kreując kolejne groźne sytuacje.
Aktualna sytuacja w Grupa E Ligi Konferencji Europy przedstawia się następująco:
DRUŻYNA | BRAMKI STRZELONE DO STRACONE | PUNKTY |
1. ZRINJSKI MOSTAR | 4 DO 3 | 3 |
2. LEGIA WARSZAWA | 3 DO 2 | 3 |
3. AZ ALKMAAR | 3 DO 4 | 0 |
4. ASTON VILLA | 2 DO 3 | 0 |
Warto odnotować, że w drużynie z Anglii wystąpił reprezentant Polski Matty Cash. Na trybunach stadionu Legii mecz oglądał nowy trener- selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz.